W szkolę. (nie mylić w z szkółką)
-Cześć Katy!
-Cześć Oliwia.
-Jak się chorowało?
-Wspaniale!Gorączka,ból głowy i ohydne leki.bleee....
-Zazdroszczę ci.Nie poszłaś do szkółki.
-A co się stało?Szkółka jest fajna.I zdobyłaś pas.
-Nie chcę go!Nie chcę tam już chodzić!Nie chcę mieć z nimi nic wspólnego!To wszystko jest bez sensu!Dobrze że teraz to wyszło!!!!Zaoszczędzę chociaż kasę!NIGDY tam nie wrócę!
-Dake dał ci kosza? :D
-Niech ten przydupas spada!Po szkolę tam nie idziemy tylko do mnie,ok?
-Moja kasa...
-ODDAM CI!
-Ok.Skoro tam stawiasz sprawę...
W domu Oliwii.
-Zaraz ci wszystko opowiem.
(tu Oliwia wszystko opowiada ze szczegółami,z emocjami w głosie)
-Bujasz!
-Nie bujam.Jak nie wierzysz to jak będziesz zdawała to się przekonasz.Chcę na piśmie że cię ostrzegałam.
-Ale,ale....to nie możliwe!Musimy przejrzeć umowę.
-Tylko gdzie ona być? (błędy specjalnie)
-Ty miałaś.
-Uuuuu....to papiery.W tym domu wszystkie papiery lądują do miejsca jak piekło.To miejsce zniszczenia,śmierci,żalu,roz....
-Do kominka,tak?
-No wiesz?Moja wersja była dramatyczniejsza.
-Tak czy siak przepadło.
-Nie wiem jak ty ale, ja tam nie wracam!Musieli by mnie siłą tam zawlec!
-A co ja tam bez ciebie będę robić?Boring,boredom,kedsomhed....
-Czyli nuda,tak?
-No wiesz?Moje było lepsze.
-Tak czy siak tam nie wracamy.Zgadzasz się?
-I tak nie było tam tak fajne....
-Zuch dziewczyna! ;D Pogramy w simsy?
-Nie umiem i zawsze jak włączasz to się to kończy tak że zapominasz o mnie.
-Co?Coś mówiłaś?No bo wiesz myślę czy moja simka powinna mieć jeszcze jedno dziecko.Jakby miała to bym chciała chłopca.
-Widzisz?Nie gramy.
-To może Lips?
-Ok!
-Zamawiam biały mikrofon! ;D
W nocy.
Oliwia budzi się w nocy.Nagle zauważa że ktoś stoi w jej pokoju.Kiedy zapaliła światło tajemnicza sylwetka zniknęła.
-Co tu się dzieje?
Pewnie Oliwia by pomyślała że jej się przewidziało,że to ubrania na krześle w mroku tak wyglądały ale, rano sprawdziła że na pewno nic tam nie leżało.I....działo się tak przez kilka nocy.
W jakiś tam dzień
Oliwia czyta na parapecie.
Patrzy przez okno i co zobaczyła?Dake!
-Co ten przydupas tu robi?!I dlaczego idzie do mojego domu?!!
Dake rozmawiał z mamą Oliwii a, Oliwia już planowało wysadzenie domu z Dake'em w środku ale, sobie przypomniała że to też jej dom.
-Mimo wszystko to kuszące...
Oliwia usłyszała z dołu głos mamy.
-OLIWIA!Chodź tu na chwilę!
Zginę a, nie pójdę!RATUNKU!
* * * * * * *
Sorry za przerwę.I sorka że przerywam w takim momencie ale,......trzeba potrzymać was w niepewności. ;)